Jak coś tak pozytywnego i przepełnionego miłością jak wiara w Boga może się przemienić w toksyczną, niszczycielską siłę?
Drogi Czytelniku, wyobraź sobie, że trzymasz w ręku nóż. Kawał solidnej roboty. Lśniące stalowe ostrze, mocna rękojeść. Brzeszczot zwężający się ku ostremu czubkowi, o krawędzi ostrej jak brzytwa. Czy taki nóż to coś dobrego czy złego? Odpowiedź oczywiście nie nastręcza żadnych trudności: to zależy, do czego nam posłużymy. Jeśli do pokrojenia ogórków na surówkę, nie obejdziemy się bez niego. Jeśli jestem chirurgiem, ostry nóż może ocalić życie komuś z pękniętym wyrostkiem robaczkowym. Nożem można też rzeźbić w drewnie, przeciąć linę albo szczepić drzewa i krzewy. Jeśli z kolei chciałabym napaść na stację benzynową, ten sam nóż posłużyłby mi do niecnych celów.
To samo narzędzie. Różne zastosowanie.
Wiara też może przyjmować różne formy w zależności od tego, jak się ją wykorzystuje. W najlepszym razie czyni ludzi szczęśliwszymi, zdrowszymi, świętszymi.
W obecnych czasach nie trzeba jednak daleko szukać, aby znaleźć przykłady wiary zwichrowanej, wywołującej cierpienie. Nie ma wiadomości, w których byśmy nie słyszeli o islamskich ekstremistach zabijających w imię Allaha kogo popadnie. Wiemy też o posługujących się manipulacją chrześcijańskich przywódcach, np. Jimie Jonesie czy Davidzie Koreshu, którzy pod szyldem wiary sprawowali nad wyznawcami kontrolę, stosowali wobec nich przymus, a w końcu odebrali im życie.
Jak coś tak pozytywnego i przepełnionego miłością jak wiara w Boga może się przemienić w toksyczną, niszczycielską siłę?
Loren Seibold
OZNAKI TOKSYCZNOŚCI
Począwszy od szatana w ogrodzie Eden po wiele dzisiejszych sekt — zawsze istnieli ludzie, którzy wypaczają słowa Boga, tworząc z nich toksyczną wiarę. Oto niektóre charakterystyczne cechy toksycznej wiary albo toksycznego przywódcy.
Totalitarna kontrola nad zachowaniem członków. Sekty zazwyczaj dyktują w najdrobniejszych szczegółach, w co należy się ubierać, co wolno jeść, kiedy i gdzie wolno pracować, spać, kąpać się, w co można wierzyć, co wolno myśleć i mówić.
Żądanie ślepego posłuszeństwa. Można wierzyć tylko w to, co uznają za „prawdę absolutną” przywódcy. Nie ma miejsca na dialog. Jest to szczególnie niebezpieczne, gdy w imię „Boga” każe się wyznawcom dokonywać aktów przemocy.
Nietolerancja wobec inaczej myślących. Bezkompromisowe, potępiające postawy, które prowadzą do izolacji i załamania stosunków rodzinnych.
Skrajne poglądy na temat seksu. Wiara, że nasze ciało lub fizyczne przyjemności, nawet w małżeństwie, są złe i należy się ich wyrzec. Albo odwrotnie — propagowanie promiskuityzmu.
Przekręcanie tekstów biblijnych albo podpieranie osobistych poglądów czy upodobań rzekomymi wizjami. Przywódca twierdzi, jakoby otrzymał od Boga lub aniołów specjalne poselstwo, które jednak przeczy naukom biblijnym.
Izolacja. Zakaz kontaktowania się członków z ludźmi spoza sekty, łącznie z rodziną.
FAŁSZYWI PROROCY
Ostrzeżenia Jezusa. Jezus znał niebezpieczeństwo ze strony tych, którzy będą głosić Jego imię, a którzy ostatecznie zwiodą ludzi. Ostrzegał: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami”.
Ostrzeżenia apostoła Piotra. Również apostoł Piotr mówił o fałszywych nauczycielach i ich zgubie: „Znaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, a sprowadzą na siebie rychłą zgubę. A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami; dla zaspokojenia swej chciwości obłudnymi słowami was sprzedadzą ci, na których wyrok potępienia od dawna jest w mocy, a zguba ich nie śpi”.