Henry Francis Lyte (1793-1847) wraz ze swoją żoną, był wiernym w wierze pastorem w małej, rybackiej wiosce Devonshire w Anglii. Pomimo ciągłych problemów ze zdrowiem Henry nie przestawał służyć ludziom. Doświadczenia inspirowały go do pisania wierszy i pieśni.
Trwaj we mnie
(Stój przy mnie)
Tytuł oryginału: Abide with me
Słowa: Henry Francis Lyte
Muzyka: William H. Monk
W 1844 roku zdiagnozowano u niego gruźlicę. Przez kolejne trzy lata jego stan fizyczny stale się pogarszał aż do momentu, kiedy to 4 września 1847 roku, stojąc przy kazalnicy i przy łzach swoich wiernych parafian, wygłosił ostatnie, pożegnalne kazanie.
Nieco wcześniej, tego samego dnia, tuż po spacerze na plaży, Henry wrócił do pokoju. Godzinę później na jego biurku pojawiły się słowa pieśni Abide with me. Lekarze zalecali mu zmianę klimatu, dlatego niedługo później wybrał się w podróż do Włoch. Po drodze zatrzymał się na południu Francji. Stan jego zdrowia coraz bardziej się pogarszał. Młodszy dychowny który miał towarzyszyć mu w podróży, a ostatecznie był jedynym świadkiem ostatnich godzin życia pastora Henrego Lyte sprawozdał, że ostatnimi słowami duchownego były: Pokój! Radość!
Wiersz Abide with me przerodził się w hymn za sprawą muzyki, napisanej przez William’a H. Monk’a (1823-1889). To ciekawe, że po raz pierwszy pieśń zabrzmiała na pogrzebie pastora Lyte’a.
Przez całą swoją służbę Lyte był ciepłym i miłym człowiekiem. Mając styczność z marynarzami i pijakami zawsze okazywał troskę i dla każdego miał dobre Słowo. To wyjątkowe, że w obliczu tragedii własnego życia, jaką była śmiertelna choroba, do ostatnich chwil pozostał wierny słowom ewangelii: „trwajcie we mnie”.
Czy Ty trwasz w Bogu?
Daniel Kluska