Dzieci są osobami najbardziej potrzebującymi, a ich największą potrzebą jest miłość. Wiele dzieci nie czuje się kochanych przez swoich rodziców, a jednak na ogół rodzice kochają swoje dzieci z całego serca. Problem zatem polega na tym, że rodzice nie wiedzą, jak okazywać swoim dzieciom miłość.
Sztuką jest, aby dać dziecku odczuć miłość. Każdy rodzic, który szczerze pragnie dobra swego dziecka, może nauczyć się, jak dawać mu to, co najlepsze, aby w krótkim czasie dzieciństwa dziecko odczuło, że jest naprawdę kochane.
Bóg przed innymi relacjami
Przychodzenie do Pana Boga, aby czerpać ze Źródła Miłości, jest absolutną podstawą dla chrześcijańskich rodziców, aby mogli zostać napełnieni miłością i aby ich komunikacja z dziećmi i relacje z nimi były dobre. „Możemy udzielić innym tylko tego, co sami otrzymaliśmy od Chrystusa, a to zaś jest uzależnione od naszej gotowości do dawania”1. Nie damy tego, czego nie mamy. Potrzebujemy czerpać od Chrystusa. Gdy zostaniemy napełnieni Jego miłością, możemy tę miłość przekazywać dalej.
Często jako rodzice miewamy różne dylematy, niejednokrotnie nie wiemy, jak postąpić, zareagować, co powiedzieć — nawet gdy zapoznamy się z licznymi poradnikami. A Bóg mówi: „Pouczę ciebie i wskażę ci drogę, którą masz iść; będę ci służył radą, a oko moje spocznie na tobie”2. Bóg jest naszym „Ojcem Odwiecznym”3, doskonałym Rodzicem, zatem patrząc na Niego, możemy uczyć się rodzicielstwa.
Najważniejsza więź w rodzinie
Musimy pamiętać, że najważniejszą więzią w rodzinie jest więź pomiędzy małżonkami; więź między rodzicami a dziećmi zajmuje kolejne miejsce w hierarchii ważności.
Poczucie bezpieczeństwa dziecka oraz jakość jego relacji z rodzicami zależy od jedności między małżonkami. Zatem wychowywanie dzieci powinno być poprzedzone zadbaniem o to, aby relacje pomiędzy małżonkami były możliwie najlepsze. Ważna jest tu umiejętność rozmawiania o uczuciach, zwłaszcza tych trudnych. Rozmawianie jedynie z poziomu kognitywnego (racjonalnego) jest niewystarczające. Aby zbudować intymność emocjonalną, konieczne jest rozmawianie w małżeństwie z poziomu emocjonalnego. Bóg w swoim Słowie uczy nas, że mąż jest tą osobą, która powinna inicjować bliskość emocjonalną, żona może wówczas odwzajemniać miłość. „Mężowie miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie (…) Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje. A zatem niechaj każdy z was miłuje żonę swoją, jak siebie samego, a żona niechaj poważa męża swego”4. W tym fragmencie mężowie otrzymali aż trzykrotne zalecenie, aby miłowali swoje żony. Wyjaśnione jest również, w jaki sposób to robić — tak jak Chrystus kocha nas. To On inicjuje miłość w relacji z człowiekiem. To On oddał z własnej woli swoje życie za nas. Jest to miłość ofiarna, pełna samopoświęcenia, czysta. Jeśli mężczyzna bierze na siebie odpowiedzialność za rodzinę i przejmuje inicjatywę w okazywaniu uczuć żonie i dzieciom, uzyska piękny efekt w postaci kochającej go, doceniającej i pomocnej małżonki oraz wspaniale rozwijających się dzieci w atmosferze spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Jeśli te warunki są spełnione, rodzina jest scalona, natomiast niemal wszystkie rozpadające się rodziny są pozbawione męskiego przywództwa według opisanego wzoru.
Najczęściej kobiety są bardziej emocjonalne w relacjach z innymi, mają większą łatwość w rozpoznawaniu potrzeb emocjonalnych swoich bliskich, okazywaniu troski i miłości. Wobec tego dobrym pomysłem jest, aby mąż uczył się od żony wrażliwości. Ważne jest również, aby oboje uczyli się takich form komunikacji, wyrażania swoich uczuć i potrzeb, które są dla współmałżonka zachęcające do kontaktu, przejrzyste i nieraniące. Do tego potrzebne jest też rozumienie siebie samego, swoich mechanizmów reagowania i działania, rozumienie własnych uczuć i potrzeb oraz umiejętność radzenia sobie z trudnymi emocjami w sposób zdrowy.
Relacje pomiędzy rodzicami wpływają w niezwykle istotny sposób na całe życie dziecka. Często zdarza się, że problemy z dziećmi mają swe źródło w braku właściwej więzi małżeńskiej rodziców.
Zerwane więzi
Jednak pomimo starań relacje w małżeństwie mogą zostać zerwane. Zdarza się, że jeden rodzic pozostaje osamotniony w wychowywaniu swoich dzieci. Czy jesteśmy wówczas w sytuacji beznadziejnej? Otóż nie! Chociaż każda nieprawidłowość budzi w nas pewien ból, niesie ze sobą pewne konsekwencje, to nie musimy się załamywać. Bóg oferuje nam swoją bliskość5. Bóg jest źródłem pokoju w życiu naszym i naszych dzieci jako Książę Pokoju i Cudowny Doradca6. Kiedy borykamy się z trudnościami, Bóg chce i potrafi wlewać pokój w serca nasze i naszych dzieci. Bóg jest także Ojcem Odwiecznym dla naszych dzieci.
Bezwarunkowa miłość
Fundamentem relacji rodziców z dzieckiem powinna być bezwarunkowa miłość, która musi przejawiać się we wszystkich kontaktach z dzieckiem. Umożliwia ona dziecku pełny i nieskrępowany rozwój oraz pozwala uniknąć szeregu problemów jak uraza, bunt, poczucie winy, strach, brak poczucia bezpieczeństwa itd. Bez fundamentu w postaci bezwarunkowej miłości niemożliwe jest odpowiednie wychowanie, nie uda się również wypracować efektywnych metod radzenia sobie z nieodpowiednim zachowaniem dziecka.
Bezwarunkowa miłość oznacza, że kochamy dziecko niezależnie od wszelkich okoliczności, jego wyglądu, zdolności, niedoskonałości czy skłonności, niezależnie od tego, jakie nadzieje wiążemy z jego przyszłością. A co najważniejsze, a jednocześnie najtrudniejsze, niezależnie od jego zachowania. Nie oznacza to jednak, że zachowanie naszego dziecka musi nam się zawsze podobać. Bezwarunkowa miłość do dzieci jest ideałem, celem, do jakiego jako rodzice powinniśmy zmierzać. Aby ten cel osiągnąć, warto pamiętać o kilku rzeczach:
Dzieci to tylko dzieci i ich zachowanie nie jest dojrzałe, lecz dziecinne, w związku z czym bywa męczące. Jeśli jednak będziemy postępować w sposób odpowiedni do roli, jaką pełnimy wobec dzieci, kochając je bezwarunkowo, wówczas w odpowiednim czasie będą mogły dojrzeć i przestaną zachowywać się dziecinnie.
Jeśli jako rodzice będziemy kochać dzieci i okazywać im naszą miłość jedynie wówczas, gdy ich postawa sprawi nam przyjemność (miłość warunkowa), wówczas nie będą się czuły autentycznie i szczerze kochane. Będzie to miało negatywny wpływ na ich poczucie bezpieczeństwa, poczucie własnej wartości i zahamuje wzrost ich dojrzałości. Natomiast jeśli będziemy kochać dzieci bezwarunkowo, ich samopoczucie będzie dobre, a dorastając, będą rozwijały samokontrolę, panowały nad swoimi pragnieniami i obawami, oraz zachowaniem.
Jeśli będziemy okazywać im miłość jedynie w sytuacjach, kiedy spełniają nasze oczekiwania lub wymagania, będą uważały, że są nieudolne i nie warto się starać, bo wysiłek i tak będzie niewystarczający. Będą odczuwały niepewność, lęk i będą miały negatywny obraz siebie, co będzie utrudniało ich dojrzewanie. Jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za ich rozwój na równi z nimi samymi.
Kubek emocjonalny
Dzieci od momentu narodzin są niezwykle wrażliwe emocjonalnie. W początkowym etapie poznają świat przede wszystkim poprzez uczucia. Wszystkie dzieci ustawicznie stawiają rodzicom jedno pytanie: czy mnie kochasz? Pytanie to zadawane jest głównie poprzez zachowanie dziecka. Otrzymanie odpowiedzi na to pytanie jest najistotniejszą sprawą w życiu dziecka.
Każde dziecko posiada tzw. kubek emocjonalny, czyli pewne potrzeby emocjonalne. Stopień ich zaspokojenia (poprzez czułość, zrozumienie, dyscyplinę itd.) wpływa na samopoczucie i zachowanie dziecka. Jeśli np. dziecko jest płaczliwe, rozdrażnione, zagniewane, nieposłuszne, wskazuje to, że jakieś jego potrzeby nie są zaspokojone. W miarę wzrostu poziomu napełnienia „kubka emocjonalnego” samopoczucie i zachowanie dziecka są lepsze. Potrzebujemy napełniać ten kubek codziennie. Nie da się napełnić go raz na całe życie. Tu potrzebne jest systematyczne i wytrwałe zaangażowanie. Postawa, postępowanie i rozwój dziecka mogą być dobre jedynie wtedy, gdy jego „kubek emocjonalny” jest pełny.
Wiele dzieci nie czuje się kochanych przez swoich rodziców, a jednak na ogół rodzice kochają swoje dzieci z całego serca. Problem zatem polega na tym, że rodzice nie wiedzą, jak okazywać swoim dzieciom miłość. Można to robić na wiele sposobów, ale skoncentrujemy się przede wszystkim na sześciu z nich. Są to: pełne czułości komunikaty, kontakt wzrokowy, kontakt fizyczny, skoncentrowana na dziecku uwaga, aktywne słuchanie (w tym również zadawanie dziecku pytań budujących bliskość emocjonalną) i pełna miłości dyscyplina. (Cdn.)
Małgorzata Trzeciak-Widz
1 E.G. White, Życie Jezusa, Warszawa 2011, s. 265. 2 Ps 32,8. 3 Iz 9,5. 4 Ef 5,25-26.28.33. 5 Iz 62,4-5. 6 Iz 9,5.